Archiwum marzec 2002


mar 28 2002 FrEsZ mAtErIaLz 2
Komentarze: 0

siema...

buuu...jaka qrwa ch(h)andra mnei dorwała...łeeeeee..niesamowite..zaraz chybe SE pójdę na ulicę i wzorem tru dreslajfa kogoś z dyńki potraktuję..może mi się polepszy..a może nie...a  co dziś było..a nic!!wielkie gówno..nic tylko charowałam jak głupia..ja walę te święta..buuu..a i tak zaraz znuf do sql trzeba iść..buuuuuuuuuuuu..najgorzej.....a takie mi dziś rzeczy przychodziły do głowy,ale to nie pierwszy raz..a tak mi znuf przyszło do głowy, ze życie...to wcale nie ma sensu...buu..ale to przemyślenie czy jak to coś nazwać, nie powstała mi we łbie pod wpływem chwili...już wcześniej mi to łaziło gdzieś w pod- i  nadświadomości....bo tak mi jakoś się pomyślało...że no rodzimy się, i qrde w najgorszym wypadq uczymy sie przez ok.17 lat!!niezła lypa!!maxymalne gówno...ocywiscie to zalezy kto, gdzie i jak się uczy...no bo niektórym to z powodzeniem podstawowe wystarcza...no ale dobra, powiedzmy, że juz jakoś udało się skończyć tę całą fikcyjną edukację...i co dalej?? qrwa do pracy!!a gdzie ją znaleźć?? nie ma bata!! pracy nie dostaniesz..i klepiesz te pieprzoną biedę przez jakieś 10 wiosen, kiedy wreszcie jakiś dziad przejdzie na emeryturę i znajdzie się miejsce dla Ciebie, żeby zarbiać miesięcznie około 1000 zl...nie  idzie z tego za chiny wyżyć!!!!!!...no juz nie mówię o ludziach z niższymi zarobkami...buuuu...no i qrwa ze 20 lat pocharujesz od rana do wieczora, po powrocie do domu nie mając siły i ochoty dosłownie na nic, żeby w wieku około 50 wiosen qrde na zawał walnąć....wrrrrrrr...stwierdziłam..i to już nie pierwszy raz, że życie jest zdecydowanie za krótkie, żeby temu wszystkiemu podołać.... po prostu trzeba z niego korzystać..a  jesce warto chyba wziąć pod uwagę, że już jutro może nas na tym świecie nie być, a ja np nie chciałabym zejść nie doswiadczając roskoszy np miłości cielesnej( dla mniej inteligentnych: miłość cielesna =- SEX!!)..no i tyle...pa...nara..

p.s. wie juz ktos co to "nara" (tzn. niedokladnie nara, tylko "naara" i "naar"  znaczy..buhahaha...nie czy tak??)

niki321 : :
mar 28 2002 SiEmA!! FrEsZ mAtErjALz...
Komentarze: 0

Siema ludzie...No cóż...ciekawe czy to coś ktoś przeczyta...mniejsza o większą..Po co ten                  jeszcze       jeden blog do tej całej bazy...nie wiem..tak sobie po prostu uroiłam i mi się zachciało i se wesłam i se piszę...Czy nie mam się komu wygadać..nie wiem..raczej mam, ale...fajnie tak jakoś na         takim                błekitnym bekgrałndzie  i takimi ciemnym literkami pisać. Tylko byłabym hepi tak   juz baaaaardzo, gdybym jesce se mogła jakieś ..no nieważne...                                                

                  no i więc..teraz o mnie?? tak!! :)) a jesce jedna rzecz mnei ciekawi, jak ten                  bekgrałndzik będzie wyglądał...czy będą takie białe linie jak i tu, ale mam nadzieję , że jednak nie, bo bym była niepocieszona ;P                                                                                                     

                  Więc...Jestem Weronika..mam te 17 lat...wydaje mi sie,  że tyle mi już wystarczy, doszłam do momentu, kiedy już nie chcę mieć tych zasranych 18..buuu...może samą imprezę...ale ta to można i zrobic bez konieczności robienia jakiejś 18-tki..i na szczęście..Skoro o imprezach...hmmm... Aj laf dem!!! hehe..i wszystko co jest z nimi związane..muzę- tylko i wyłącznie HH...no i takie tam..no myślę, że się ktos domyśli..O!!ogłaszam konkurs!! kto wie o co mi chodzi( vs. "takie tam"). Zobaczymy jak ludzie sie u nas w Polszcze  bawią i co ich bawi...                                                  

                 No ale przez jedną taką imprzezę zostałam zwyczajowo przez szacownych  rodzicieli na  "paanalty of detention...No cóż...zajebiście głupia sprawa..ale, jak to kolega Oztry napisał, każdy może popełniać błędy..no i mi się przydażyło...ale może o tym innym razem...buhaha...właśnie!!TT CZYTELNIKU TEGO BLOGA!!JEŚLI CHCESZ SIĘ DOWIEDZIEĆ< JAK SIĘ POTOCZYŁY LOSY NASZEJ HIROŁ, BĄDŹ TU JUŻ...niedługo, bo nei wiem kiedy znuf mi się tu wejdzie i cos naskrobie..NARA                                                                                                                     

A tak P.S. Czy Wy ludzie wiecie co oznacza to nara ale chyba z hebrajskiego albo któregoś z tych dziwnych języków...tzn niedokładnie "nara", tylko "naara" ...a więc, jeśli nie wiecie, to odsyłam Was do czegos lub kogos , kto Wam to poda lub powie...albo!! UWAGA!! TĘ CENNĄ INFO MOŻESZ UZYSKAĆ TU!! NA TYM NIESAMOWITYM BLOGU...haaaaaa...JUŻ W NASTĘPNYM ODCINKU TEJ MYDLANKi..heh...choć mam nadzieję,że jednak nie mydlanki...buuuu

niki321 : :